Hedonistyczny kombinat w hotelu Forum

No i trafia się kolejna okazja do podsumowań. Opierając się ogólno-internetowym trendom postanowiłem ponownie zrezygnować z wpisów spod znaku „w 2015 roku było tak i tak”. Coś w ten deseń z pewnością w końcu się pojawi, ale tym razem na Nowy Rok przygotowałem dla was bombę. Będzie tym razem o niezbyt popularnym, niszowym lokalu Forum…

Plotki o Nolio zweryfikowane

Kiedyś modna była Zakładka, potem modny był Ed Red, a dziś modne jest Nolio. Był taki moment, w którym ta włoska restauracja, niczym Borys Szyc, chciała wyskoczyć z mojej lodówki. Nie mogłem pozostać obojętny na tak wielką ingerencję w mir domowy i wraz z A. udaliśmy się na kolację drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia.

Główny bohater w Browarze Lubicz

Mam przed sobą kolosalną przyszłość. Jeszcze kilka lat temu uważano mnie za najprostszego, a wręcz prymitywnego. Z biegiem czasu zyskuję jednak na znaczeniu. Zaobserwujecie to zarówno na sklepowych półkach jak i w powstających jak grzyby po deszczu specjalistycznych barach i restauracjach. Najnowszym tego typu przybytkiem jest Browar Lubicz, ulokowany w dosyć ekskluzywnym rejonie loftów, nieopodal…

Zachmurzona Hiszpania w El Toro

Sceptycznie odnoszę się do wszelkich kulinarnych promocji. Złe doświadczenia wiążą się przede wszystkim z ofertami w zakupach grupowych, które stanowią swoisty „pocałunek śmierci” dla ogłaszających się tam przybytków. Jeśli bowiem ktoś rozdaje efekty swojej pracy za pół darmo to oznacza, że albo te efekty nie są warte ceny pierwotnej, albo nie trafia w gust konsumentów….

KRÓTKO: Gyros Pita w Real Greek

Lenistwo czasem jednak popłaca. Planowałem wycieczkę do greckiego food trucka od kiedy tylko o nim usłyszałem. Ponieważ złośliwie zaparkował na Rybitwach wycieczka musiałaby zmienić się dla mnie w wyprawę. Tak długo się więc zbierałem, że w końcu Real Greek przyjechał do mnie. Zmienił lokalizację na parking przed Tesco na Kapelance i mam nadzieję, że prędko…

Co zjeść w Kambodży?

Drugą część relacji z wycieczki po Półwyspie Indochińskim opatrzyłem nieco prowokacyjnym zdjęciem. Po pierwsze trzeba walczyć o liczbę odsłon, a po drugie chciałem żeby było kontrowersyjnie, o co w obecnej sytuacji społecznej i politycznej coraz trudniej.