Pewnego razu w Meksyku: Calavera

Miało być o smogu, ale złośliwie spadł deszcz i temat chwilowo przycichł. Będzie więc o miejscu, które na recenzję czekało prawie tak samo długo jak Oriental Spoon. Dla niewtajemniczonych: to aktualny lider tej wstydliwej dla mnie klasyfikacji. Jak głosi jednak znane i wyświechtane przysłowie: co się odwlecze to nie uciecze. Będzie więc o Meksyku z Calavery,…

Nowoczesne hot dogi pod Wawelem

Dziś hot dogi jemy przede wszystkim na stacjach benzynowych, wydając na nie zdecydowanie za dużo, a otrzymując zdecydowanie za mało. W Stołeczno Królewskim są jednak miejsca, gdzie hot dog trzyma się dzielnie od lat, a powstają też i takie, które mają nadzieję do tej tradycji kiedyś nawiązać.

Pierwotne doznania w Rzeźni – Ribs on Fire

Oj panowie niewiele nam już zostało miejsc, które uznać możemy za typowo męskie. Tym przyjemniej kiedy powstają w naszym czcigodnym mieście kolejne enklawy dla mięsożerców, gdzie w spokoju możemy oddać się temu pierwotnemu, męskiemu zajęciu, jakim z pewnością będzie pochłanianie piwa i tłustych pieczonych żeberek.

Słońce na talerzu w Hamsie

Wstyd się przyznać ale pamiętam czasy, kiedy Kazimierz dopiero zaczynał być modny i popularny. W tamtych latach większość mieszkańców Krakowa umawiała się wieczorami „pod Adasiem”, co niektórzy rozumieli jako sklep niemieckiej firmy odzieżowej na rogu Brackiej i Rynku Głównego, a spotkanie na Kazimierzu bywało pewną fanaberią.