Do Mazaya falafel marsz!

Lata lecą, a arabskie żarcie jak lubiłem, tak lubię dalej. Nie nudzą mi się te jagnięciny, szaszłyki, marynowane warzywa, hummusy i pity. Jeszcze mniej nudzi mi się falafel, który plasuje się w ścisłej czołówce ulubionych dań moich i pani A. 

Mazaya falafel zajął miejsce wielobranżowemu kioskowi, który niechybnie ulokowałby się w niewielkiej budzie koło Ronda Grzegórzeckiego. Zamiast krzyżówek, drożdżówek, biletów, pistoletów na wodę i kuponów totka możecie więc nabyć porcję falafela, tudzież inne arabskie smakołyki.

mazaya

Odwiedziliśmy ów przybytek w ciepłe, sobotnie popołudnie. Padał lekki deszczyk, ale nie na tyle intensywny, żeby nie móc zająć miejsca w bardzo obszernym ogródku, z widokiem na przejeżdzające obok tramwaje. Zanim jednak usadowiliśmy się wygodnie na krzesłach wypadało wejść do środka i wybrać co też dziś będziemy jeść. I w tym momencie zaczęły się pierwsze fajerwerki.

Wnętrze lokalu jest oczywiście zbyt ciasne, jak to zwykle bywa w malutkich budach, które winny stać się wielobranżowymi kioskami. Jest więc lada, za którą krzątają się dwie osoby, stanowiące obsługę tego miejsca. Jest lodówka z wyborem zimnych napojów i są pierwsze oznaki dobrego jedzenia w postaci świeżych warzyw i całkiem przyjemnego zapachu. Gdzieś przy ścianach walają się oczywiście nieużywane krzesła, ale kto by się nimi w takiej chwili przejmował.

Menu z początku wydaje się jasne. Przy chęci głębszego poznania wymaga jednak kilku słów wyjaśnienia, bo zestawy serwowane na talerzu znacząco się od siebie różnią, a z samego opisu trudno wywnioskować co też przyjdzie nam konsumować. Po krótkiej dyskusji zakończonej organoleptyczną analizą dania, które akurat wędrowało do poprzednich klientów, zdecydowaliśmy się na opcję „to samo proszę”. „To samo” było MF talerzem Mazaya (8 sztuk falafela, sosy, warzywa, tahina, 2 razy ajran, pita), który musiał ustąpić miejsca falafelom zawijanym, składanym i innym – również sałatkowym – propozycjom. Menu do wglądu tutaj.

Nie czekaliśmy długo… i bardzo dobrze. Po pierwsze głodni już byliśmy, a po drugie obserwowaliśmy co też pożerają nasi sąsiedzi i niewiele brakło, a zdecydowalibyśmy się co nieco im podkraść. Tymczasem na stole wylądowały nasze talerze, na których w kolejności pojawiły się: słusznej wielkości porcje falafela w otoczeniu pestek granatu i wszelakiej zieleniny, świeże i marynowane warzywa, chlebki pita oraz hummus (po jednej miseczce dla mnie i dla pani A.). Do tego ayran, który wciąż mnie nie przekonuje. Nie chodzi tu o wykonanie, a o fakt, że ja go po prostu cholernie nie lubię.

mazaya-ajran

Lubię natomiast całą resztę i z pełną świadomością napiszę wam więc, że Mazaya falafel serwuje obecnie najlepszego falafela w Stołecznym Królewskim. Zdetronizowano w ten sposób pewien malutki koszerny lokal z Kazimierza i jest to nie lada sensacja. Nie ma się jednak absolutnie do czego przyczepić. Porcje są gigantyczne, dania są smaczne, świeże i doskonale skomponowane. Zaczęliśmy się nawet w pewnym momencie zastanawiać, czy przypadkiem nie zapłaciliśmy za to wszystko zbyt mało, bo rachunek za dwie osoby wyniósł ledwie 34 zł. To jednak nie była pomyłka i faktycznie, za bardzo rozsądną kwotę możecie zjeść w Krakowie świetne bliskowschodnie danie. Na szczególną uwagę zasługują marynowane warzywa, a wśród nich rzepa i oczywiście ogórki, bliskie sercu każdego Polaka.

mazaya-warzywa

mazaya-pita

mazaya-hummus

mazaya-falafel

Mam nadzieję, że Mazaya falafel wytrzyma próbę czasu. O ile podszywanie się pod kiosk zadziała w miesiącach letnich, kiedy wygłodniała gawiedź może z powodzeniem zajmować obszerny ogródek, o tyle kłopotem może być dla właścicieli zima. Wnętrze lokalu nie sprzyja dłuższej konsumpcji i delektowaniu się ichniejszymi potrawami, a wierzcie mi, jest się czym delektować. Dla wielbicieli hummusu, falafela i Operacji Samum miejsce obowiązkowe. Cytując więc egipskich przewodników pod piramidami: Jalla! Jalla!

Mazaya falafel, Grzegórzecka 40

PLUSY:

  • Wszystko co da się tam zjeść
  • Rozsądne ceny

MINUSY:

  • Niebawem może się zrobić ciasno

Mazaya Falafel Menu, Reviews, Photos, Location and Info - Zomato