Przyjemnie, ideologicznie w 27 Porcji Slow Food

Uwielbiam idiotycznie zlokalizowane restauracje. Swego czasu moim cichym faworytem była macedońska kuchnia Emila, która mieściła się gdzieś w czeluściach Czyżyn. Z powodu braku gości Macedończyk musiał zwinąć interes, a nowa kulinarna ofensywa ruszyła na Ruczaj. O ile sieciowe pizzerie i obiady dnia nie dziwią, o tyle nieco wykwintna kuchnia, która bez ogródek określa się mianem…

Efektowna stypa w Vanilla Sky

Groupony do restauracji mają w sobie coś z zaproszenia na stypę. Z jednej strony często są okazją, aby odwiedzić miejsce, w którym dawno lub w ogóle nie byliśmy. Z drugiej, korzystanie z tego typu form promocji to zwykle początek końca restauracji, a wy macie okazję przypatrywać się z bliska powolnej agonii.

Poznańska pyra i Krakowski Kumpir

Nadeszła pora na ziemniaka. Ziemniak to takie warzywo, które zwykle wzbudza skrajne emocje. Jedni nie wyobrażają sobie bez niego życia, inni przeklinają i uważają za relikt przeszłości, jedzenie plebsu, zapychacz żołądka. Ci drudzy są na szczęście w zdecydowanej mniejszości.

Rozrywka w Mr.Lee’s

W ostatnich miesiącach, poza ogólną burgerową fiksacją, rozwija się w kraju kierunek „nowości”. Importujemy więc wszystkie oryginalne pomysły gastronomiczne z najdalszych zakątków świata i prezentujemy je Polakom. Możecie więc w Krakowie samodzielnie smażyć mięsa na grillu w blacie stołu, możecie wybierać sushi z drewnianych łódeczek albo jeść parówki w formie chrupiących lizaków. Od jakiegoś czasu…