Niedzielne śniadanie w Zenicie

Coraz więcej krakowskich lokali zaczyna serwować przemyślane i urozmaicone śniadania. Ta moda dotyczy przede wszystkim nowo otwartych przybytków. Wstyd się po prostu w Stołecznym Królewskim pokazać bez sensownego menu śniadaniowego. Najświeższym potwierdzeniem powyższej obserwacji niech będzie Zenit, który całkiem niedawno pojawił się przy Miodowej.

Kac w krainie cholersterolu

Jest taki naród, który uważa, że cholesterol ma przed sobą kolosalną przyszłość. Ten naród ma kraj, gdzie piwo podaje się do śniadania, obiadu jak i kolacji. Kraj ten leży za naszą południową granicą i całkiem niedawno przeżyłem w nim kaca.

Odkrycie zimy: Pizza Napoletana da Vincenzo Pedone

Z dala od centrum znalazłem pizzerię. Byłem w niej dwukrotnie i z pewnością na tym nie poprzestanę. Na tym powinienem ten wpis zakończyć. Jeśli więcej osób dowie się o lokalu, firmowanym przez Włocha Vincenzo Pedone, to pewnie i o miejsce będzie ciężej i na zamówienie przyjdzie dłużej czekać. Ja natomiast chciałbym tę pizzę mieć tylko dla siebie.

Polityka, histeria i grochówka. WieloPole 3

Nieszczęście się stało. Znów podzielono Polaków i – jakby tego było mało – tym razem podzielono ich kulinarnie. Jak wieść gminna niesie, obrażono wegetarian, którzy teraz organizują się w mediach społecznościowych, a na pomoc wzywani są nawet gotujący eksperci. Korzystając z tej fali i ja się do wegetarianizmu odniosę, dzieląc się wrażeniami po wizycie w nagradzanej restauracji WieloPole 3.

Pięć najlepszych krakowskich lokali w 2015 roku

Przełamałem się i również będę podsumowywał. Ponieważ wymyśliłem, że w moim zestawieniu musi znaleźć się wyłącznie „creme da la creme” minionego roku, wybiorę jedynie pięć miejsc, które pozytywnie utkwiły mi w pamięci. Nie będzie tym razem bohaterów negatywnych, bo mam nadzieję, że ci mają noworoczne postanowienie poprawy i nie będę im odbierał motywacji.