Rzadko bywam w miejscach popularnych wśród rodzin z gromadką dzieci. Jeśli dorobię się własnej sytuacja zapewne się zmieni. Czasem jednak zdarza się, że na obiad umawiamy się ze znajomymi, którzy te dzieci posiadają. W ten właśnie sposób odkrywam miejsca fajne, takie jak Pino Garden, młodszego brata Pino z Placu Szczepańskiego.