Święta tuż tuż, przychodzi czas na wpisy sentymentalne. Nie będzie jednak ani o grzańcu, który z roku na rok jest coraz paskudniejszy, ani o pierogach, których z roku na rok jest coraz mniej, ani też o rybach, których mordowanie z roku na rok okazuje się coraz mniej cywilizowane. Będzie o pizzy i żywym relikcie minionej…