KRÓTKO: Mięsna rozpusta w Meat & Go

Od początku roku w Krakowie notorycznie przewijają się trzy tematy: walka ze smogiem, trasa łagiewnicka i odnowienie okrąglaka. We wszystkich trzech przypadkach przeszliśmy już fazę lamentów i krytyki. W kwestii okrąglaka była zresztą chyba najkrótsza i najsłabiej słyszalna. I właśnie o tym i o barze Meat & Go w krótkim, weekendowym wpisie.

Burger, który nigdy nie zamuczał. Krowarzywa

Tremę mam albo wewnętrzny niepokój jakiś przed publikacją niniejszego tekstu. Pisać będę o miejscu, które powszechnie znane jest jako Krowarzywa.  To legenda warszawska, całkiem niedawno sprowadzona do Stołecznego Królewskiego. Mam jednak dziwne wrażenie, że ów lokal nazwą winien raczej do krowy świętej nawiązywać.

Rozczarowanie w Marco Pierre White Wheeler’s Oyster Bar & Grill Room

Przysłowie głosi: nie wszystko złoto co się świeci. Święta prawda. Po dwóch udanych wycieczkach do londyńskich restauracji sygnowanych przez wybitnych szefów kuchni, przyszedł czas na pierwsze rozczarowanie. I choć w lokalu, którego właścicielem jest jeden z najbardziej znanych kucharzy na świecie, nie wszystko było złe, to niektóre wypadki po prostu nie przystoją.

Kebab dla wegetarian nazywa się Vegab

Starowiślna jest jedną z moich ulubionych ulic Stołecznego Królewskiego i staram się na bieżąco śledzić nowości, które się na niej pojawiają. Jakiś czas temu otwarto w tym rejonie coś w rodzaju mięsnej mekki dla wegetarian. Z premedytacją użyłem tego siermiężnego oksymoronu, bo Vegab to punkt z wegańskimi kebabami, co w równej mierze straszy i intryguje.