„Gdzie?!”, „Nie boicie się?”, „Co wy tam będziecie robić?” albo zwyczajnie, po swojsku: „Pop*** was?!”. To najczęściej powtarzające się pytania na wieść o planowanej wycieczce do Iranu. Faktycznie, destynacja wciąż jeszcze egzotyczna, choć bardziej dostępna, niżby się to mogło wydawać. Dla zainteresowanych krótki przewodnik po tym jak i po co wyjechać do Iranu.
Habibi Kebab – orientalny hit przy Zakopiance?
Stare miasto, jedna z jedenastu uliczek dochodzących do Rynku Głównego. Tłum turystów, lekko już podchmielonych, szukających szybkiej szamy. Konkurują z nimi tubylcy, jeszcze mocniej podchmieleni, przeklinający czasy, gdy pod Kościołem Mariackim nawet gołębie gruchają po angielsku. To jednak nie tam mieści się Habibi Kebab, na którego pewnie mieliby ochotę (wszyscy, łącznie z gołębiami).
Ben & Jerry’s vs Good Lood
Wybaczcie dramatyczny tytuł ale sprawa jest poważna. O lody idzie i o fakt, że ktoś wreszcie postanowił sprowadzić do kraju te jedyne, najlepsze. I choć wielkim fanatykiem lodów nie jestem postanowiłem podzielić się z wami tą wiekopomną informacją. Przy okazji opisać co też w tych Ben & Jerry’s wyjątkowego i jak się na ich tle prezentuje…
Sobotnie śniadanie w Food & People Pastrami Deli
Sceptycznie podchodzę do restauracji, które swoje istnienie tłumaczą górnolotnymi opowieściami o misji i powołaniu. Zwykle tuszuje to brak pomysłu, oszczędności na obsłudze i kiepskie jedzenie w mikroskopijnych porcjach. Food & People przy Grzegórzeckiej nieśmiało uderza w te ideologiczne tony, czy oni również w nich toną, czy jednak utrzymują się na powierzchni?
Pizzeria 00: mały Neapol przy Kalwaryjskiej
I znów będzie o pizzy neapolitańskiej. I znów będzie o nietypowej okolicy. I znów będzie pozytywnie. O Pizzerii 00 ciężko napisać złe słowo. Co innego o niektórych działaczach miejskich i redaktorach, którzy tradycyjnie obudzili się z ręką w nocniku.
Remis bez wskazania czyli Plac Nowy 1
Ostatnim razem opisywałem wam En Plato, o którym zewsząd słychać same pozytywy. No to tym razem coś z przeciwległego bieguna. Miejsce niemiłosiernie krytykowane przez wszystkich znajomych, którzy mieli okazję być i spożywać. Gdzie? Ano w restauracji Plac Nowy 1.
Wieczór w legendarnym En Plato
Miejsce, które dziś opiszę, mógłbym w sumie zrecenzować bez wychodzenia z domu. Jego sława docierała do mnie to z lewa, to z prawa, a ochom i achom nie było końca. En Plato przewijało się w opowieściach znajomych, wpisach blogerów, postach na tablicach i pijackich wynurzeniach: że świetne, że inne, że niespotykane, że najlepsze, a już…
Meat & Go wraca w dobrym stylu
Rzadko się zdarza, żeby jakiś powrót wywołał aż tyle emocji u rozentuzjazmowanej gawiedzi. O ponownym otwarciu Meat & Go mówiło się jednak od bardzo dawna, a ci „dobrze poinformowani” co rusz donosili o planowanej dacie i miejscu. Ostatecznie lokal zadebiutował w centrum rozpusty przy Dolnych Młynów pod koniec ubiegłego roku i jest to naprawdę udany…
ZIKiT, czyli krakowskie „Widmo”
Jest w Stołecznym Królewskim instytucja pod tytułem Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. To coś jak bondowska organizacja Widmo, tylko znacznie bardziej nieudolna. Jej głównym zadaniem jest uprzykrzanie życia mieszkańcom i marnowanie miejskich funduszy na projekty złe lub do niczego niepotrzebne.
Burgerowa alternatywa w M22
Na rynku burgerów ścisk panuje niemiłosierny. Jeśli jednak zdarzy wam się ochota na zjedzenie porządnego kawałka mięsa w cywilizowanych, siedzących warunkach, to okaże się, że wybór wcale nie jest aż tak wielki. Dziś o jednym z tych niszowych, krytych miejsc – M22 Beef & Chips.