Sceptycznie podchodzę do restauracji, które swoje istnienie tłumaczą górnolotnymi opowieściami o misji i powołaniu. Zwykle tuszuje to brak pomysłu, oszczędności na obsłudze i kiepskie jedzenie w mikroskopijnych porcjach. Food & People przy Grzegórzeckiej nieśmiało uderza w te ideologiczne tony, czy oni również w nich toną, czy jednak utrzymują się na powierzchni?
śniadanie
Krótko: Ostatnie śniadanie 2016 w Międzymiastowej
Długo wzbraniałem się przed pisaniem o tym siedlisku grzechu wszelkiego, zepsucia i rozpusty. Kompleks Tytano to bezapelacyjnie najważniejsze otwarcie 2016, a przed nami jeszcze bardzo wiele atrakcji (z tego co mi wiadomo). Tymczasem, dla wszystkich spragnionych przyzwoitych śniadań będzie o Międzymiastowej, która przebojem wdarła się w sam środek grzesznego przybytku.
Przegląd krakowskich śniadań cz. 2: Reszta
Zapowiedziałem ten wpis jakiś czas temu. Nie minęły dwa miesiące i już jest! Druga część subiektywnych wrażeń śniadaniowych, w których z premedytacją staram się pomijać lokale złe, lub bardzo złe. Z ogromną radością wspominam jednak o tych dobrych i bardzo dobrych. Ostatnim razem był Kazimierz, a teraz pora na resztę świata.
Przegląd krakowskich śniadań cz. 1: Kazimierz
Jak powszechnie wiadomo, śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Dodaje energii na cały dzień, dostarcza witamin, składników mineralnych i w ogóle… bla, bla, bla. Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, bo jest to posiłek najbardziej hedonistyczny i sprawiający gigantyczną frajdę, kropka.
KRÓTKO: Późne śniadanie w Jajowni
Odwożenie emigrantów na samolot irlandzkiego przewoźnika ma te złe strony, że czasem trzeba wstać o 4:00 rano. To zdecydowanie za wcześnie na śniadanie, a prawdopodobieństwo, że po powrocie nie wrócicie do łóżka w zasadzie równa się zeru. To z kolei oznacza, że obudzicie się w okolicach południa i trzeba już myśleć o późnym śniadaniu. W…
Niedzielne śniadanie w Zenicie
Coraz więcej krakowskich lokali zaczyna serwować przemyślane i urozmaicone śniadania. Ta moda dotyczy przede wszystkim nowo otwartych przybytków. Wstyd się po prostu w Stołecznym Królewskim pokazać bez sensownego menu śniadaniowego. Najświeższym potwierdzeniem powyższej obserwacji niech będzie Zenit, który całkiem niedawno pojawił się przy Miodowej.
Hedonistyczny kombinat w hotelu Forum
No i trafia się kolejna okazja do podsumowań. Opierając się ogólno-internetowym trendom postanowiłem ponownie zrezygnować z wpisów spod znaku „w 2015 roku było tak i tak”. Coś w ten deseń z pewnością w końcu się pojawi, ale tym razem na Nowy Rok przygotowałem dla was bombę. Będzie tym razem o niezbyt popularnym, niszowym lokalu Forum…
KRÓTKO: Weekendowy brunch w Hamsie
O izraelskiej restauracji Hamsa pisałem wam całkiem niedawno. Recenzja była wręcz entuzjastyczna, bo znalazłem w niej trochę śródziemnomorskiego słońca i południowego lenistwa. Wróciliśmy na Szeroką kilkanaście dni temu na mocno promowany weekendowy brunch.
KRÓTKO: jesienne śniadanie w Moment Resto Bar
W pokrętny sposób znalazłem się bez śniadania na Kazimierzu. Ponieważ słońce było już prawie w zenicie, a Święto Niepodległości w pełni, postanowiłem ów kulinarny błąd czym prędzej naprawić. Padło na Moment, bo wiele dobrego o tamtejszych śniadaniach słyszałem i czytałem.
Kartka z podróży: Londyn
Są takie wyzwania, którym trudno sprostać. Są też takie, które intuicyjnie wydają wam się niemożliwe do realizacji, a przy bezpośrednim poznaniu okazuje się, że obawy były ze wszech miar uzasadnione. Przykłady można mnożyć: od zrozumienia różnic w programach wyborczych partii politycznych, przez prawidłowe wypełnienie zeznania rocznego, a na liczeniu głosów skończywszy. Ten wpis miał się…